"Całował po rączkach". Zaskakująca wymiana zdań w Sejmie
Sejm wznowił obrady w piątek o godzinie 9.00. W popołudniowym bloku głosowań odbędzie się m.in. głosowanie nad czterema projektami ustaw liberalizującymi prawo aborcyjne w Polsce, nad których założeniami debata odbyła się w czwartek.
Suski: Taka perfidia wasza
Suski stwierdził, że działania rządzącej koalicji kojarzą mu się ze stanem wojennym. Zwrócił też uwagę, że PiS-owi odmówiono prawa do posiadania swego wicemarszałka. – Ta "Koalicja 13 grudnia" rządzi dzisiaj w Polsce metodami, które wiążą się jakoś dziwnie ze stanem wojennym. Odmawia się największemu klubowi wicemarszałka, mówiąc o tym, że Ela Witek nie powinna być marszałkiem, bo przeprowadziła reasumpcję w Sejmie – mówił.
– Pamiętam marszałku koalicji 13 grudnia, jak pani Ela była marszałkiem, a pan biegał do niej z kwiatami, całował po rączkach, przynosił słodycze, mówił jaka pani marszałek jest wspaniała – zwrócił się do Czarzastego. – A jak wygraliście wybory, powiedzieliście, że się nie nadaje, że to najgorsza marszałek w historii. Taka perfidia wasza, aż można powiedzieć, że kłuje w uszy, oczy, w całe ciało – dodał.
Czarzasty odparł wówczas, że "większych bzdur nie słyszał". – Są granice absurdu, cynizmu i głupoty, które niestety czasami są przekraczane. Właśnie dziś przekroczył pan granice arogancji, absurdu, cynizmu i głupoty. Pozdrawiam pana – dodał wicemarszałek.
Następnie Suski opuścił salę obrad. – Pozdrawiam pana. Ale co, już pan idzie? Nie chce pan posłuchać dyskusji? Nie? No to dobrze. Dziękujemy panu serdecznie. Dziękujemy PiS-owi za udział w dyskusji – wołał za nim Czarzasty.